Fala mrozów napłynęła do nas w końcu zimy i jak się okazało na całą Europę. Znikoma ilość śniegu i wiatr potęgują poczucie chłodu, a tym bardziej, gdy cała zima była tak łagodna. Nie lubię takiej aury. Nic się nie zmienia , a niebo jest prawie zupełnie błękitne. Takkie warunki dla fotografa nie są atrakcyjne, ale zawsze coś trzeba próbować. Oto moje ostatnie zdjęcia.
fotografie przyrody z mojego najbliższego otoczenia i nie tylko
środa, 28 lutego 2018
wypad nad rzekę w mroźny poranek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz