Pages

piątek, 29 lipca 2016

... a może na grzyby

Ostatnio mamy dość częste opady deszczu i nieco chłodniej. Odpowiednia pora na grzyby do lasu. Od kilku lat mieliśmy suche lata i jesienie i grzybów w lesie nie było. Gdy jest wilgotno w lesie pachnie żywicą, kwiatami i ...grzybami. Nawet, gdy nie ma zbyt wiele ich w lesie, przyjemnie jest spacerować i obserwować otoczenie. Można coś ciekawego sfotografować np. motyla, chrząszcza lub innego owada, no i oczywiście grzyby. Tym razem podczas wyprawy grzybów było dużo i wiele przyjemności i trochę zdjęć.

niedziela, 24 lipca 2016

mrówki i mrowiska

Kto nie widział w lesie mrowiska? Bywają czasami pokaźnych rozmiarów. Właśnie takie znajduje się w niedalekim lesie. Co więcej wkół znajduje się w odległości kilku metrów pięć mniejszych. Nie wiem czemu mrówki upodobały akurat to miejsce. W tym lesie są jeszcze inne mrowiska, ale nie takie okazałe. Teren wokół mrowisk jest wyczyszczony do samego piasku i nie ma tam ani roślinki, ani owada. Ponieważ odwiedzam ten las często i o każdej porze roku, to widzę jak zespół mrowisk ciągle się rozrasta. Nie wiem kiedy to się zakończy. Tak ogromna liczba mrówek potrzebuje coraz więcej pożywienia, więc musi wędrować coraz dalej od swego miejsca zamieszkania. Zdjęcia mrowisk nie są zbyt atrakcyjne, a raczej są dokumentalne. Pojedyncze mrówki są częstymi obiektami w makrofotografii i zdarzają się ciekawe efekty.

piątek, 22 lipca 2016

Osadnik egeria

Kolejny mój motyl to Osadnik egeria (Pararge aegeria). Skromnie ubarwiony, ale ma ładny wzór na skrzydłach. Nie jest trudno ten gatunek określić. Spotkać go można najczęściej na skraju lasu, na leśnych drogach i jest dość łatwy do fotografowania. Oczywiście jakość zdjęcia nie zależy od motyla, a tylko od fotografa. W tym roku wydaje mi się, że występuje dość licznie. Oto zdjęcia tego motyla z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae).

wtorek, 19 lipca 2016

malutki i piękny

Następny motyl jest według mnie bardzo ładny. To jest Czerwończyk dukacik(Lycaena virgaureae). Jaskrawo czerwony kolor powoduje to, że pomimo niewielkiego rozmiaru jest widoczny z dużej odległości. Przelot jego przypomina wędrujący płomień na tle zieleni. Jeśli się postaramy cierpliwie poczekać zawsze gdzieś przysiądzie i da się sfotografować. Od kilku lat spotykam ten gatunek i zawsze robię mu zdjęcie. Najczęściej spotykam samców tego gatunku. Ten akurat spotkałem w lesie przed południem.

poniedziałek, 18 lipca 2016

to było wczoraj

To było wczoraj, albo przedwczoraj. Opublikowałem foto nowego motyla do mojej kolekcji, a dzisiaj następnego. Mały i drobny, ale śliczne ma barwy i wzór na skrzydłach. No i oczywiście pozwolił się sfotografować, co dla motyli nie jest tak oczywiste. Ileż to razy obserwowałem wspaniałego motyla, którego w żaden sposób nie można było sfotografować. Chociaż mam w tym zakresie pewne doświadczenie, uzyskanie dobrego zdjęcia nie jest łatwe. Wietrzna pogoda bardzo utrudnia pracę,a wręcz uniemożliwia. Gdy jest pochmurno, po deszczu nie spotkamy motyli. Oto mój następny motyl Czerwończyk żarek (Lycaena phlaeas).

niedziela, 17 lipca 2016

nowy gatunek motyla do mojej kolekcji

Wczoraj po obfitych opadach deszczu w ciągu tygodnia wybraliśmy się do lasu na grzyby. Zabrałem ze sobą aparat fotograficzny. Znaleźliśmy w lesie sporo młodych maślaków, kilka pieczarek i koźlaków. W wielu miejscach spotkałem liczne motyle. Pomimo, że sprzęt niezbyt był odpowiedni i czasu nie było wiele, udało mi się wykonać zdjęcia kilku z nich. Na początek przedstawiam nowy gatunek motyla do mojej kolekcji, to Dostojka eufrozyna (Boloria euphrosyne ). W następnym poscie przedstawię następne.

piątek, 15 lipca 2016

cierpliwa mama

Robotnicy podczas remontu zabytkowej drewnianej willi odkryli ptasie gniazdko. Był w nim 4 jaja. Nie potrafili określić gatunku ptaków. Aby pomalować miejsce, gdzie znajdowało się gniazdo przenieśli je nieopodal, a po zakończeniu prac umieścili znowu na tym samym miejscu. Już nastepnego dnia zauważyli, że ptaki nie porzuciły gniazda i kolejnego dni już były pisklęta. Według relacji robotników domyśliłem się, że to jest muchołówka szara. Kolejnego dnia wszedłem na balkon, który znajdował się w pobliżu i wykonałem kilka zdjęć. Ptaki były dość ostrożne i ja starałem się nie przeszkadzać im w karmieniu młodych.