Już w 4 lata temu pisałem o tym gatunku na swojej stronie. Wtedy obserwowałem jego inwazję na otaczające rośliny. Ostatnie lata występuje on w znacznej ilości. Larwy tego chrząszcza przebywają w glebie i powodują poważne szkody. Ponieważ uprawiam warzywa na działce i namiocie foliowym, więc doświadczyłem osobiście szkód wyrządzonych przez te chrząszcze. W tym roku ilość jest zastraszająca. Na dębach w pobliżu mego mieszkania chrabąszcze zjadły większość liści. Jedyna korzyść jest dla ptaków a szczególnie kawki, szpaki i wróble zajadają się nimi od świtu do zmroku. Mam nadzieję, żę już zbliża się okres ich żerowania z końcem maja.
fotografie przyrody z mojego najbliższego otoczenia i nie tylko
środa, 31 maja 2017
piątek, 26 maja 2017
nad Wigrami
Korzystając z wyjazdu do Suwałk, postanowiliśmy odwiedzić jezioro Wigry. Już kilkanaście lat tam nie byłem. Zazwyczaj wycieczki odwiedzają klasztor , skąd jest wspaniały widok na jezioro ze wszystkich stron. Pogoda była wspaniała, słonecznie i umiarkowanie ciepło. Niewiele zmieniło się tutaj od poprzedniego pobytu. Tylko drzewaotaczające brzegi jeziora wyraźnie urosły. Turystów prawie nie ma, tylko wycieczka szkolna. Następnie udaliśmy się w drogę powrotną nową nieznaną trasą. Po przejechaniu około 20 km szosą asfaltową kolejny długi odcinek jechaliśmy drogą szutrową wzdłuż rzeki Czarna Hańcza, aż do jeziora Mikaszewo, gdzie zrobiliśmy dłuższy odpoczynek w naszym ulubionym miejscu. Kąpiel w jeziorze pozwoliła szybko zregenerować zmęczenie.
poniedziałek, 15 maja 2017
jeszcze o bocianach
Polska słynie z licznej populacji bocianów. Na Podlasiu w niektórych rejonach jest bardzo duża ilość gniazd. Głównie zamieszkują na wsi w pobliżu rzek, łąk i pastwisk. Chociaż nasza miejscowość składa się z blokowisk i trudno byłoby tu bocianom zamieszkać, to od czasu do czasu zjawia się jeden lub kilka bocianów i przesiadują w namniej spodziewanych miejscach. Trudno określić, co jesat tego przyczyną. Wczoraj jeden bocian usiadł na latarni ulicznej wcześnie rano i tak obserwował ludzi i samochody ponad godzinę. W ubiegłym roku znowu spodobał się komin naszego bloku i tam przebywał kilka godzin. Jeszcze wcześniej bociany usadowiły się na szczycie komina kotłowni. Dookoła są wysokie stare drzewa i to dla takiego dużego ptaka przelot jest niebezpieczny.
środa, 10 maja 2017
majówka
Dzień się zaczął słonecznie i bardzo ciepło. Postanowiliśmy wykorzystać aurę. Szybkpo zebraliśmy się nad nasze ulubione jezioro Mikaszewo. Na miejscu nikogo nie było, co nam bardzo odpowiadało. Rozłożyłem wędkę z nadzieją małego wędkowania. Z jeziora powiewał ciepły wiatr. Podczas spaceru w zacisnym miejscu naliczyłem aż 7 różnych gatunków motyli. Niestety część z nich szybko przelatywała i znikała w głębi lasu. Dwa z nich udało mi się podejść. Chociaż nie miałem odpowiedniego sprzętu wykonałem nawet dobre zdjęcia. Z wędkowaniem było słabo i złowiłem 6 uklei. Potem pojawił się kajak z parą młodych osób. Spodobało im się tu i opalali się jakiś czas na pomoście. Przepływali rybacy na łódkach. Na wodzie obserwowaliśmy pary perkozów, zdala kaczki i przelatujące czaple siwe. Dzień minął przyjemnie, nawet wykąpaliśmy się w rześkiej wodzie.
środa, 3 maja 2017
spotkanie z łosiem
W ostatni dzień kwietnia była niedziela z piękną słoneczną pogodą lecz dość chłdnym północnym wiatrem. Wybraliśmy się na wycieczkę na bagna rzeki Biebrzy. Miejsce to wybraliśmy na mapie i dotychczas tam nie byliśmy. Zbudowaną dla turystów kładkę na bagnie trudno było znaleźć. Obserwowaliśmy zarośla na bagnach pokryte głównie brzozą, iwą i sosnami. W oddali przez lornetkę udało się dostrzec najpierw zająca, potem żurawia. Już mieliśmy opuszczać teren, gdy dostrzegliśmy dośąć daleko łosia. Początkowo zatrzymał się, a potem zaczął się oddalać dość szybko. Zanim przygotowałem sprzęt, wymieniłem na odpowiedni obiektyw, łoś był daleko. Oto kilka zdjęć z tej wycieczki.