Zima już w listopadzie do nas zawitała, ale na krótko. Tak się działo jeszcze dwa razy w grudniu. Zawsze potem przychodziło ocieplenie, mgły i deszcze. I oto 3 stycznia rozpoczyna się kolejny okres zimowy chyba już prawdziwy. Spadło śniegu co prawda niezbyt obficie. Za to mróz z kazdym dniem stawał się coraz większy i rankiem 7 stycznia mielismy już -23 stopnie. Na drogach jest bardzo ślisko, sól w takiej temperaturze nie działa. Ptaki poszukują jedzenia w pobliżu siedzib ludzkich. Dawno nie widziane kwiczoły w dużych stadach przesiadują na jarzębinach, głogach, dzikiej winorośli poszukując zmrożonych owoców. Słoneczna pogoda sprawia miłe wrażenie, ale trzeba uważać na groźny chłód. Oto kilka zdjęć z wieczornego wypadu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz