fotografie przyrody z mojego najbliższego otoczenia i nie tylko
środa, 31 grudnia 2014
niedziela, 21 grudnia 2014
aura się powtarza
W ubiegłym roku, jeśli ktoś pamięta, mieliśmy bardzo podobną aurę- jesień w grudniu. Czyżby zima przyjdzie do nas dopiero w połowie stycznia. 14 stycznia 2014 r zaczęły się opady śniegu i wkrótce potem dość spore mrozy ze słoneczną i wietrzną pogodę. Cóż, poczekamy i zobaczymy. W naszym lesie jest pięknie< a 19 grudnia było akurat najcieplej +12st.
Wokół było dość zielono nie tylko z powodu sosen i świerków, ale soczyście zieleniły się różne odmiany mchu i paprocie. Powietrze wilgotne i pachniało cudownie. Oto kilka zdjęć z mojej krótkiej wycieczki.
czwartek, 20 listopada 2014
koniec kolorowej jesieni
Kolorowa jesień zazwyczaj kończy się w trzecim tygodniu października. Tylko niewiele drzew ma jeszcze trochę liści. Dni są coraz krótsze i pochmurne. Dla fotografa przyrody okres ten nie jest atrakcyjny. & nbsp; Jednak w tym szarym i ponurym krajobrazie, można zobaczyć piękno i wydobyć jego nastrój.
czwartek, 23 października 2014
spacer i ostatnie grzybobranie tej jesieni
Koniec września i połowa października zazwyczaj czarują nas kolorami jesieni. Tego roku mieliśmy szczęście mieć dużo słonecznych i ciepłych dni.
Najlepiej się to odczuwa podczas spaceru po lesie. Z powodu dość suchej pogody nie udało się zebrać wiele grzybów. Znaleźliśmy po kilka zielonek, podzielonek i pogrzybków. Pod wieczór nasila się zapach lasu i pojawia się delikatna mgiełka. Zdjęcia wykonywałem dla zapamiętania mijającego pięknego okresu jesieni.
Najlepiej się to odczuwa podczas spaceru po lesie. Z powodu dość suchej pogody nie udało się zebrać wiele grzybów. Znaleźliśmy po kilka zielonek, podzielonek i pogrzybków. Pod wieczór nasila się zapach lasu i pojawia się delikatna mgiełka. Zdjęcia wykonywałem dla zapamiętania mijającego pięknego okresu jesieni.
środa, 24 września 2014
ostatnie moje motyle tego roku
czwartek, 10 lipca 2014
motyle i motyle
Miesiące czerwiec i lipiec sprzyjają fotografowaniu motyli. Spotykając różnorodne gatunki można wybierać najlepsze ujęcia. Tylko wiatr jest poważną przeszkodą. Są miejsca, gdzie występują w dużej róznorodności i warto je wielokrotnie odwiedzać o różnych porach dnia. Oto kilka z nich z ostatniej mojej wyprawy do lasu.
czwartek, 19 czerwca 2014
troskliwa mama - muchołówka szara
Kazdego roku obserwuję wylęgi muchołówki szarej. Wybiera ona na swoje gniazdko bardzo zaskakujące miejsca. Pierwsze zaobserwowałem tuż za oknem mego mieszkania. Innym razem przy wejściu na klatkę schodową w obudowie numeru domu z żarówką. W tym roku dostrzegłem dwa gniazdka w budynku niezamieszkałym w zagłębieniach muru. Sfotografowałem jedno, gdy muchołówka uwijała się podczas dostarczania jedzenia już prawie dorosłym pisklętom, które ledwie mieściły się w gniazdku. Następnego dnia przed południem wyleciały.
sobota, 24 maja 2014
przeobrażenie ważki
22 maja była cudowna pogoda. Wybraliśmy się na jednodniowy wyjazd na jezioro Mikaszewo. Oprócz kąpieli w jeziorze było łowienie ryb na wędkę i fotografowanie przyrody.Na brzegu jeziora w trawie moja żona dostrzegła przebrażenie ważki ze stanu larwalnego w postać dorosłą. Widzieliśmy to po raz pierwszy. Przygotowałem sprzęt fotograficzny na długą obserwację. Trwało to około półtorej godziny. Proszę zwrócić uwagę na zmiany wyglądu skrzydeł i odwłoka. Poniżej rezultat mojej pracy.
sobota, 26 kwietnia 2014
Mamy ciepłą wczesna wiosnę tego roku. Nasza pierwsza wizyta w dniu 22 kwietnia nad ulubionym jeziorem była bardzo pomyślna. W pobliżu jeziora zauważyliśmy z samochodu przebiegającą parę ptaków przypominające wyglądem kuropatwy. Zatrzymaliśmy się i przez lornetkę obserwowaliśmy je, chociaż kryły się za krzakami i drzewem dość blisko (10-15m).To była para jarząbków. Pierwszy raz w życiu je widzieliśmy w naturze. Na brzegu jeziora było wiele motyli, a szczególnie uradowały mnie modraszki, takie malutkie i piękne. Poniżej ich zdjęcia. Na drugim końcu polany spłoszyłem ptaka z gniazdka w młodym świerku. Podszedłem do gniazdka i zobaczyłem 5 niebieskich jaj . To były jaja kosa. Potem usłyszeliśmy grzmoty zbliżającej się burzy i wyruszyliśmy do domu. W drodze spotkała nas burza z gwałtownymi opadami deszczu i gradu. Pięknie jest w lesie po deszczu. Cudownie pachnie powietrze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)